Od dłuższego czasu w całej Polsce grupy Opozycji Ulicznej organizują tak zwane Stoły Europejskie. Tysiące materiałów, ulotek, balonów, wiatraczków i innych gadżetów związanych z Unią Europejską, zostały rozdane w różnych miejscowościach. Czasami są to punkty stałe, czasami są zmieniane w zależności od tego, gdzie znajdziemy większą ilość ludzi, do których chcieliśmy dotrzeć.

Stoimy niezależnie od pogody, temperatury - stoimy bo chcemy zwiększyć frekwencję wyborczą 26 maja, bo chcemy zapoznać mieszkańców naszych miast i wsi z tym, co zyskali dzięki dotacjom pozyskanym od UE. Świadomość ta, jak wiemy, jest zbyt mała. Przywykliśmy do tego, że są autostrady, zmodernizowane budynki, chodniki czy ulice. Nikt nie zwraca uwagi na tablice informacyjne, na których wyraźnie jest napisane jaka kwota dotacji unijnej została przyznana na daną inwestycję.

Oddźwięk ludzi, z którymi rozmawiamy jest raczej pozytywny. W przypadku Radomia mało było negatywnych czy "zaczepnych" reakcji. Spotykaliśmy się z zainteresowaniem mieszkańców naszego miasta, byli również tacy, z którymi można było dłużej porozmawiać, ocenić obecną sytuację w Radomiu a czasami próbowano nas zaszufladkować do którejś z opcji politycznych. Sama akcja dotyczy tylko działań pro frekwencyjnych. Nie opowiadaliśmy się za jakąkolwiek partią polityczną.
Stoliki finansowane są ze środków własnych, materiały z KE otrzymaliśmy dzięki staraniom Kongresu Obywatelskich Ruchów Demokratycznych. Więcej o naszych akcjach możecie przeczytać na niezależnym portalu skwerwolnosci.eu.

Dziękujemy wszystkim, którzy biorą udział w Stołach Europejskich w Radomiu i w całej Polsce.
Wzięliśmy sprawy zwiększenia frekwencji w swoje ręce - nikt oprócz nas tego nie zrobił!